Zawał serca jako skutek silnego podniecenia seksualnego?
Ryzyko zawału mięśnia sercowego serca to koszmar osób z nadciśnieniem i chorobami wieńcowymi. Mężczyźni obawiają się zawału serca w ramionach kochanki. Ich wrogiem nie jest jednak miłość, a stres.
dr Maciej Zarębiński – kardiolog, Centrum Medyczne Ameds
Czy silne podniecenie i inne emocje towarzyszące randce lub zbliżeniu intymnemu mogą spowodować zawał serca?”
Czy seks może wywołać zawał serca?
Silne podniecenie i seks rozpatrujemy może nie jako ekstremalny, ale jednak wysiłek. Wysiłek sam w sobie może być czynnikiem, który spowoduje zawał serca, natomiast prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca u osoby zdrowej tylko i wyłącznie z powodu silnego podniecenia i bardzo intensywnego seksu jest znikome. Ryzyko zawału jako powikłania lub jako efektu intensywnych emocji i intensywnego seksu może wystąpić u pacjentów z chorobą wieńcową, lub u takich, którzy mają już inny czynnik zagrożenia bo – na przykład nadużywają narkotyków. U osób młodych używających kokainy połączenie intensywnego seksu z narkotykiem jest czynnikiem wysokiego ryzyka wystąpienia zawału serca.
Zawał serca – objawy. Co powinno mnie skłonić do natychmiastowej wizyty u kardiologa?
Mamy pewne objawy choroby wieńcowej, której boimy się najbardziej. Jeżeli ktoś ma bóle w klatce piersiowej, które występują w trakcie wysiłku, a ustępują po zaprzestaniu wysiłku i jeżeli są to dolegliwości zlokalizowane za mostkiem, promieniują do żuchwy, do lewego barku, to jest to sygnał, że powinno się zwrócić do lekarza. Jeżeli taki ból wystąpił w spoczynku i trwa dłużej niż 10 minut, to powinno się zadzwonić po pogotowie, bo to może być po prostu ból zawałowy. Natomiast przy mniej drastycznych sytuacjach, niezależnie od wieku i poczucia zdrowia, powinniśmy się badać. Badać ciśnienie, które jest prozaicznym, prostym badaniem, przynajmniej raz na pół roku. Jeżeli ktoś ma jakieś tendencje, czy rodzinne, czy ma jakąś nadwagę, cukrzycę, to też należy się badać co jakiś czas. Jeżeli jest jakiekolwiek odchylenie od normy, np. podwyższenie ciśnienia, skurczowe powyżej 130, rozkurczowe powyżej 85, powinniśmy się udać do lekarza. Kolejną rzeczą, która powinna zaalarmować to jest spadek tolerancji wysiłku. Jeżeli jest jakiś dystans, który pokonujemy, przykładowo w 10 minut bez żadnego problemu, a po pół roku nagle ten sam dystans sprawia nam jakiś kłopot albo robimy go w 15 minut, to jest to też sygnał, którego nie należy zlekceważyć.
Nie wierzę, zeby lekarz mowiło takich rzeczach pacjentom. Nie wierzę, żeby pacjent pytał. Teraz se jeszce klauzuli sumienia przestraszy….
“Jeżeli jest jakiś dystans, który pokonujemy, przykładowo w 10 minut bez żadnego problemu, a po pół roku nagle ten sam dystans sprawia nam jakiś kłopot albo robimy go w 15 minut, to jest to też sygnał, którego nie należy zlekceważyć.”
– mówię o tym lekarzowi, ale on to lekceważy bo ekg spoczynkowe jest w normie – co robić w takiej sytuacji ? Jestem po jednym zawale z NZK.
Przykro nam to radzić, ale warto się skonsultowac z innym lekarzem. Lekarze, jak wszyscy ludzie – są rózni. Jedni robia tylko tyle, ile bezwzględnie musza, inni szukaja przyczyn problemu, aż je znajdą. Jeśli cokolwiek Pana niepokoi musi Pan domagać sie uwagi. Pozdrawiamy