Utrata wigoru, seks przez telefon, kompulsywna masturbacja. Czy mam już problem?
40 lat to trudna granica zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Co robić gdy spada ochota na seks, a nasza seksualność skupia się na masturbacji, fantazjach, seksie on line i przez telefon!
Karo Akabal – trenerka seksualna
Mam 41 lat i już nie ten sam wigor, a i ochota na seks nie taka sama… Zauważyłem jednak że częściej się masturbuję, niekiedy trzykrotnie jednego dnia fantazjując przy tym o bardzo młodych kobietach. To jeszcze nic: kilka razy z portalową przyjaciółką zrobiliśmy to wspólnie przez telefon. Czy to początek czegoś???
Utrata wigoru po 40-tce, czy to nie za wcześnie?
U zdrowego 40 letniego mężczyzny, o spadku wigoru i mniejszej ochoty na seks jeszcze nie powinno być mowy.
Mówiąc o zdrowym, mam na myśli mężczyznę, który jest świadomy swojej seksualności i swoich seksualnych potrzeb. Mówię o mężczyźnie, który dba o odpowiednią równowagę między pracą, a wypoczynkiem oraz stresem, a przyjemnością oraz prowadzi zdrowy tryb życia. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że te wszystkie warunki są bardzo trudne do osiągnięcia we współczesnym świecie. Z tego powodu, tak wielu mężczyzn już około 40 roku życia odnotowuje u siebie spadek zainteresowania seksem. Jest to spowodowane stylem życia jaki prowadzimy i w tym przypadku warto spojrzeć na problem od tej strony. Wbrew powszechnemu przekonaniu o tym, że mężczyźni są dużo mniej skomplikowani seksualnie niż kobiety, wcale tak nie jest. Na męskie pożądanie i ochotę na seks ma wpływ równie dużo czynników jak na kobiety. Warto swoją seksualnością i swoimi seksualnymi reakcjami bardziej się zainteresować.
Kiedy mamy problem z naszą seksualnością?
Skoro życie seksualne jakie prowadzimy budzi nasze wątpliwości i niepokój, to znaczy że jest się czym martwić. To jest tak naprawdę jedyna wytyczna jaką możemy się kierować. Jeżeli nasze życie seksualne sprawia, że nie czujemy się do końca spełnieni i zadowoleni, to trzeba się dobrze przyjrzeć temu co się dzieje w naszym życiu. Pana Marka niepokoi utrata wigoru i spadek ochoty na seks i równocześnie formą jaką przybiera jego seksualność. To jest świetny moment na to, żeby zainteresować się bardziej swoją seksualnością.
Co robić gdy nie jesteśmy zadowoleni z naszego życia seksualnego?
Skoro u Pana Marka pojawia się takie pytanie czy ma się czym martwić, to znaczy że życie seksualne nie zaspokaja wszystkich jego potrzeb. A może ekspresja seksualna, która jest obecna w jego życiu stoi w konflikcie z jego systemem wartości. W obu przypadkach wyjście jest jedno: seksualna edukacja dla dorosłych oraz rozwój osobisty w tym obszarze. Dowiadując się tego, czego tak naprawdę pragniemy, jakie przekonania, jakie uwarunkowania stoją za naszymi seksualnymi wyborami, możemy odnaleźć spełnienie i szczęście w naszym życiu seksualnym.
Utrata wigoru to jedynie syndrom, problem leży gdzie indziej
Pracując z moim klientami dostrzegam powtarzający się problem: jak mało wiemy o sobie, o swoich seksualnych pragnieniach i potrzebach w seksie i w intymnych relacjach.
Kolejnym problemem jest to, że wciąż nie potrafimy drugiej osobie komunikować tych potrzeb. Obecnie mamy coraz większe przyzwolenie na to żeby eksperymentować w seksie. Coraz mniej mamy dyrektywnych norm co wolno, a czego nie wolno, co jest normalne, a co jest nienormalne, co jest moralne, a co jest niemoralne.
Norma społeczna jak busola
Kiedy straciliśmy takie sztywne, zewnętrzne, społeczne normy, które informowały nas co możemy robić, a co nie, to staliśmy się trochę zagubieni i coraz częściej mogą pojawiać się pytania czy to co robię jest normalne, czy tak można, czy to początek czegoś. Jedyną drogą do rozwiązania tego wewnętrznego dylematu jest osobisty rozwój w tym temacie i poszukanie miejsc gdzie możemy się seksualnie edukować. W naszym kraju jest coraz więcej takich miejsc, w których możemy dowiedzieć się więcej o swojej seksualności. Jednym z takich miejsc jest właśnie ten portal zdrowia seksualnego, który służy temu żeby dawać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jest coraz więcej dobrych książek na rynku i warsztatów rozwoju osobistego w tej dziedzinie. Jest coraz więcej ludzi, nie tylko lekarzy seksuologów, którzy służą swoją radą, wsparciem i pomocą w tym temacie. Dlatego panu Markowi mogę polecić to, żeby rozejrzał się wokół siebie i znalazł drogę osobistego rozwoju w swojej seksualności.
Dodaj komentarz