Koronawirus COVID- 19 zamknął nas na długie tygodnie w domach. Dla niektórych par to straszliwa próba, dla innych okazja, by nadrobić zaległości
Higiena, dystans i bezpieczeństwo to teraz sprawy zasadnicze. Zachodzi więc uzasadnione pytanie: Jak uprawiać seks w czasie pandemii koronawirusa?
Dominik Haak – psycholog, seksuoloog, www.dominikhaak.pl
Koronawirus wymusił nowe zachowania społeczne. Zalecenia epidemiologiczne obejmują społeczne dystansowanie się, izolację domową oraz wzmożoną higienę osobistą. Ulice miast są opustoszałe, a pojawiające się na nich osoby mają na sobie maski ochronne i jednorazowe rękawiczki. W Internecie pojawia się dużo memów żartujących z intensywnie zachodzącego w polskich domach rozrodu i hipotetycznego baby boom po ustaniu pandemii. Jak jednak wyglądają zalecenia odnośnie zdrowia seksualnego i ryzyka zakażenia koronawirusem poprzez kontakt seksualny? Czy odpowiedź na pytanie o to, jak uprawiać seks w czasie pandemii, brzmi właściwie: nie uprawiać?
Koronawirus i wierność
Podstawową informacją dotyczącą aktywności seksualnej w obecnej sytuacji, jest zakaz uprawiania seksu z wieloma osobami jednocześnie (czyli seksu grupowego), ale także seksu z wieloma partnerami i partnerkami. Nie można być pewnym/pewną, czy wśród tych osób nie znajdują się osoby zakażone, albo takie, które nie przestrzegają zasad epidemiologicznych. Nawet, jeśli nie chorujemy, możemy przynieść koronawirusa ze sobą i zakazić osoby w naszym otoczeniu.
Amerykanie już to wiedzą
Departament Zdrowia Nowego Jorku opublikował bardzo szczegółowe zalecenia dla miasta, w którym wymienione zostały ryzykowne zachowania seksualne. Wśród nich oprócz seksu grupowego, pojawiło się również całowanie i rimming (pieszczenie odbytu). Całowanie jest aktywnością ryzykowną epidemiologicznie, gdyż wiąże się z wymianą śliny (przy katarze może też dojść do zakażenia wydzieliną z nosa), która jest główną substancją przenoszącą wirusa. Biorąc to pod uwagę nie da się w jakikolwiek sposób zabezpieczyć siebie, ani innych przed zakażeniem – chyba, że całowanie się odbywałoby się w maskach, albo foliowych torebkach
Seks oralny – groźba zakażenia
Pieszczenie ustami czy językiem odbytu jest zachowaniem obecnie niezwykle ryzykownym, gdyż udowodniono, że przy kontakcie z fekaliami może dojść do zakażenia. Seks oralny obejmujący kontakt z genitaliami, również powinien odbywać się z zabezpieczniem – prezerwatywą, czy femidom (kobiecy kondom), ta druga może być użyta w ostateczności również do rimmingu. Obecnie nie jest potwierdzone, czy preejakulat, sperma i śluz są przekaźnikami koronawirusa (w przypadku innych koronawirusów tak właśnie jest), zaleca się jednak odbywanie stosunków waginalnych i szczególnie analnych również w zabezpieczeniu.
Co jest bezpieczne?

Ograniczeniem ryzyka zakażenia koronawirusem poprzez seks może być przede wszystkim stały partner, masturbacja i korzystanie z pornografii. Nie zawsze jednak możemy mieć pewność, że osoba, z którą uprawia się seks stale nie jest już zakażona i przechodzi infekcję bezobjawowo. Wiele osób odbywa kwarantanny domowe, ale nie wszystkie osoby mają taki przywilej – muszą wciąż wychodzić do pracy, czy po zakupy – i narażają się na kontakt z wirusem.
Kaszel, katar, zmęcznie
Bezwględnie należy powstrzymać się od aktywności seksualnej, jeżeli ma się objawy zakażenia koronawirusem (gorączka, duszności, suchy kaszel, problemy z oddychaniem) lub pozytywny wynik testu na jego obecność. Seksu nie należy uprawiać z osobami, które są w kwarantannie, czy są obecnie testowane w kierunku COVID-19. Niestety należy unikać też seksu z osobami powyżej 50. roku życia i tymi, które mają choroby przewlekłe – aby uniknąć ryzyka zakażenia ich.
Branża seksualna – pierwsza linia frontu
Oczywiście na największe ryzyko wystawione są obecnie osoby pracujące seksualne gdyż ich praca opiera się na bezpośrednim kontakcie z drugim człowiekiem. Organizacje zrzeszające osoby pracujące w branży seksualnej, zalecają przeniesienie swoich usług do Internetu, a jeśli nie jest to możliwe ograniczenia ryzyka zakażenia do minimum. Zaleca się więc dokładne mycie przed i po seksie, ale także bezwzględne używanie zabezpieczeń, zakaz całowania się i nakaz odkażania powierzchni wspólnych.
Branża porno rusza na pomoc zakażonym
W Internecie pojawiły się ilustracje prezentujące pozycje seksualne, które utrudniają transmisję koronawirusa – nazywane Coronasutrą. Mało tego, na stronach pornograficznych coraz bardziej popularne stają się filmy z wątkiem koronawirusa, które przedstawiają lekarzy i pielęgniarki w maseczkach, czy kombinezonach ochronnych. Branża seksualna szybko na to odpowiedziała – serwis PornHub umożliwił najpierw dostęp darmowy do wersji Premium wszystkim osobom mieszkających we Włoszech, następnie rozszerzył taką opcję na cały świat, jednocześnie przekazując część dochodu na wsparcie walki z pandemią.
Cyberseks, seksting i randkowanie w sieci – rzeczywistość nie znosi próżni
Aplikacje randkowe informują swoich użytkowników i użytkowniczki o ryzyku zakażenia koronawirusem, jednak nie notują spadku zainteresowania. Statystyki pokazują, że Tinder i Grindr są nadal chętnie używane. Oczywiście seksting i cyberseks wydają się być teraz świetnymi i bardzo bezpiecznymi rozwiązaniami, w sieci roi się jednak od ryzykownych epidemiologicznie pokus – np. propozycji umówienia się na seks. Kontakt seksualny z osobą poznaną w sieci należy obecnie do zachowań ryzykownych, należy więc go unikać. Kwarantanna może być więc czasem na naukę asertywności aby nauczyć się odmawiać i chronić siebie. Jeżeli poszukujesz obecnie aktywnie partnera/partnerki – warto ten proces wstrzymać i przenieść wyłącznie do Internetu. Prowadzić długie rozmowy, poznawać się na odległość, a finalizację zaplanować na moment po ustaniu realnego zagrożenia.
Masturbacja najbezpieczniejsza forma aktywności seksualnej
Samomiłość wydaje się być obecnie najbezpieczniejszą formą aktywności seksualnej – ogranicza do minimum ryzyko zakażenia koronawirusem, bo nie wiąże się z kontaktem z drugą osobą. Przy dotykaniu swoich narządów płciowych rękoma, czy gadżetami erotycznymi, należy jednak wciąż pamiętać o odkażeniu wcześniej rąk (minimum 20 sekund mycia rąk ciepłą wodą z mydłem), umyciu wibratora, dildo, albo innego akcesorium erotycznego. Oczywiście przy masturbacji do pornografii, nie można pominąć odkażenia klawiatury i myszki przed oraz po, jeżeli korzystają z niej również inne osoby. Masturbacja poza oczywistą korzyścią seksualną, czyli zapewnieniem przyjemności bez udziału innej osoby, w szybki i najbardziej dogodny dla danej osoby sposób – niesie za sobą również szereg korzyści psychologicznych. Te pozaseksualne zyski z aktywności autoerotycznej są szczególnie ważne teraz, kiedy życie społeczne zostało ograniczone do minimum. Spotkania z innymi są niewskazane, wychodzenie z domu również. Wydawać by się mogło, że większość rozrywek związanych z kontaktem z innymi stała się niedostępna. W tej sytuacji masturbacja może się okazać bardziej prozdrowotna niż zazwyczaj. Badania naukowe wykazały to, co wydaje się być oczywiste – po masturbacji człowiek czuje się odprężony i szczęśliwszy. Mało tego, po orgazmie wydzielane są hormony, które obniżają poziom stresu w organizmie. Stres ma ścisły związek z ludzką odpornością, można więc w skrócie powiedzieć, że masturbacja wzmaga układ odpornościowy.
Dodaj komentarz