Bliskość i orgazm nie zawsze idą w parze.
Zdarza się, że gdy wreszcie znajdujemy ta właściwą osobę, drugą połówkę jabłka, ciało płata nam figla. Pozornie wszystko jest w porządku, ale nasze fantastyczne orgazmy z przeszłości zniknęły. Dlaczego?
Karo Akabal – trenerka seksualna
Miałam wielu partnerów i z każdym z nich orgazmy. Teraz jestem z kimś, na kim mi bardzo zależy, komu ufam i… nic. Gdy się masturbuję znowu wszystko jest ok, gdy on mi to robi – znowu nic. O co chodzi?

Dlaczego tak się dzieje, że gdy znajdujemy tego wymarzonego partnera albo partnerkę, z którymi możemy budować wspólne życie, to nasze życie seksualne nie do końca odpowiada naszym wyobrażeniom. Jak to będzie, kiedy będziemy mogły wieść spokojne, szczęśliwe życie. Dzieje się tak dlatego, że naszym planom towarzyszą oczekiwania. Wyobrażamy sobie jak będzie wyglądał nasz seks kiedy będziemy w spokojnym związku. A on często odbiega od naszych oczekiwań.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlatego, że bardzo często w takim stałym związku, kiedy już możemy się czuć bezpiecznie w relacji, pojawiają się kolejne kroki oraz konieczność ich podjęcia w seksualnej, intymnej bliskości. Ocieramy się tutaj o zupełnie nowe obszary naszej seksualności, które mogą być dla nas zupełnie nieznane. Możemy czuć się w nich niepewnie.
Jak to jest kiedy kocham się z osobą, która jest mi naprawdę bliska? Jak to jest, kiedy człowiek z którym jestem w łóżku i kocham się z nim jest bliską mi osobą, która wie o mnie już naprawdę dużo? Paradoksalnie właśnie wtedy bardzo trudno jest osiągnąć rozkosz i orgazm. Dzieje się tak, ponieważ z bliską nam osobą jesteśmy jakby podwójnie nadzy, podwójnie otwarci. Nasza bliskość, i otwartość seksualna wymaga pokazania się w pełni, ujawnienia swoich wszystkich prawdziwych emocji. Bardzo często wtedy właśnie natrafiamy na próg związany z orgazmem. Próbujemy odtwarzać w czasie naszych intymnych spotkań mechanizmy, które zwykle wcześniej stosowaliśmy, albo strategie, których używaliśmy w seksualności. I one nie zawsze się sprawdzają.
Z innymi mężczyznami było łatwiej
Autorka tego pytania pisze, że osiągała satysfakcję z innymi partnerami. Niewiele wiemy na temat jej innych relacji, ale możemy podejrzewać, że nie były to związki tak bliskie i intymne jak ten o którym teraz mówi. Wyraźnie wskazuje na to, że ten związek jest wyjątkowy i ten mężczyzna z którym jest teraz związana jest wyjątkowy. Łączy ich specjalna więź. I tutaj dochodzimy do tego punktu jak nasze życie seksualne się zmienia, kiedy pojawia się między nami głęboka intymność, bliskość emocjonalna i kiedy nasze dotychczasowe strategie na osiąganie przyjemności się nie sprawdzają.
W takiej sytuacji, gdy zaczynamy coś nowego, gdy wchodzimy na jakiś teren naszej seksualności, który jest dla nas nieznany to rzeczywiście zachowujemy się tak jakbyśmy robili coś pierwszy raz. Nie ważne ile mamy orgazmów za sobą , nie ważne z iloma partnerami/partnerkami byliśmy. To ten nasz związek, ta nasza wspólna seksualna podróż jest czymś nowy. I tak też powinniśmy ją traktować. Pokazujemy się sobie nawzajem, jakby to był nasz pierwszy raz – i rzeczywiście tak jest.
Nowe otwarcie
W ten sposób w związku można budować zupełnie od podstaw swoją własną, indywidualną, seksualną historię.
Tutaj bardzo ważna jest komunikacja między partnerami. Jak daleko jesteśmy w stanie być naprawdę blisko i szczerze seksualnie. Jeżeli jest taka sytuacja, że to życie seksualne nie jest satysfakcjonujące, to możne warto się nad tym zastanowić na ile potrafimy całkowicie otworzyć się przed naszym partnerem i zaufać mu. Bardzo często dla wielu z nas to jest zupełnie coś nowego. To jest jakaś zupełnie nowa seksualna rzeczywistość.
Zdarza się, że gdy wreszcie znajdujemy ta właściwą osobę, drugą połówkę jabłka, ciało płata nam figla. Pozornie wszystko jest w porządku, ale nasze fantastyczne orgazmy z przeszłości zniknęły. Dlaczego? Bo to, że zalezy nam na konkretnj osobie bardziej niż na wcześniejszych partnerach powoduje, że tracimy pewnośćsiebie. Jak temu zaradzić? - odpowiada trenerka seksualna Karo Akabal
on miał jak ja wiele partnerek, teraz twierdzi,że jestem kobieta jego zycia i nie chce seksu ze mną, wszystko tylko nie seks i ciągle gada o swoich wspaniałych dziewczynach z przeszłości obok gadania o miłoci , dziękuję bardzo!
Mam 32 lata i cudownego mężczyznę. Uwielbiam się z nim kochać ale nie mam orgazmu. Nie wiem co ze mną jest nie tak 😭