Dziewictwo i masturbacja to temat trudny, bo doszczętnie stabuizowany.
Nieprawdą jest, że seksualne wzloty zarezerwowane są dla doświadczonych kochanków. Ciała i jego reakcji trzeba się uczyć. Seksualność jest jak rozpędzony pociąg – nie da się jej zatrzymać, łatwiej wskoczyć do tego pociągu. Dziewictwo nie jest przeszkodą do poznawania własnego ciała i jego potrzeb.
Marta Niedźwiecka – sex coach; www.sex-coach.pl
Jestem dziewicą. Czy mogę czerpać radość z masturbacji?
Dziewictwo i rozkosz. Czy dziewica może czerpać radość z masturbacji?
To poważne pytanie, ponieważ dotyka bardzo ważnego tabu – tabu masturbacji kobiet.
W naszym kraju nie najlepiej przyjmuje się pogląd, że kobiety potrzebują się masturbować, żeby móc właściwie prowadzić i rozwijać swoje życie seksualne. Tym czasem bez masturbacji, niezależnie od tego czy jesteśmy dziewicami , czy nie – życie seksualne nie będzie się rozwijało. Ono nie spadnie z nieba. Kobieta nagle nie stanie się świadoma swojego ciała i z nim skontaktowana. Nawet dziewicom doradzam masturbację jako bardzo ważny element wstępny poznawania swojego ciała, poznawania jego reakcji, ale także granic.
Jak nie stracić dziewictwa podczas masturbacji?
Oczywiście masturbacja prowadzona przez dziewicę, która nie chce stracić dziewictwa w czasie aktu masturbacji, powinna być ograniczona do stymulacji zewnętrznych genitaliów: warg sromowych, wejścia do waginy a przede wszystkim łechtaczki. Taka masturbacja ma zapoznać z reakcjami ciała i spowodować, że młoda dziewczyna wie w jaki sposób chce być pieszczona i jak reaguje jej ciało: żeby nie czuła się zaskoczona zwłaszcza w pettingu z partnerem, ale także żeby uświadomiła sobie jaki wielki skarb posiada i w jaki sposób wytyczać granice chociażby w seksie z partnerem czy we wczesnych formach współżycia bez penetracji.
Bliskość bez penetracji
Młodzi ludzie bardzo często myślą o seksie jako o akcie wprowadzania penisa do waginy, bo taki model prezentuje porno, na którym uczą się tych niewłaściwych, uproszczonych i bardzo spłyconych pomysłów na ludzką seksualność. Tymczasem mogą oni być blisko, intymnie ze sobą bez aktu penetracji – dawać sobie przyjemność, uczyć się swojej seksualności, otwierać na siebie. I to też jest element rozwojowy. Więc masturbacja dla dziewic tak. Sugerowałabym skupienie się na łechtaczce i poznawaniu jej reakcji . Być może nawet masturbacja prowadzona wibratorem w sposób płytki, nie przerywający ciągłości błony dziewiczej, też będzie odpowiedzią dla części dziewcząt. Nie zapominajmy, że żeńska seksualność rozwija się powoli, potrzebuje delikatnego, uważnego traktowania i najważniejszego składnika jakim jest kontakt z ciałem. A to budujemy właśnie w czasie masturbacji.
Bez masturbacji, niezależnie od tego czy jesteśmy dziewicami , czy nie – życie seksualne nie będzie się rozwijało. Tak twierdzi sex coach Marta Niedźwiecka. Jej zdaniem droga do kobiecego spełnienia prowadzi przez dokładne poznanie własnego ciała i jego reakcji.
Jeatem dziewicą ale od dłuższego czasu mam już o ochotę na sex ,czasem przez to nie mogę spać i w miejscu intymnym robi mi się wilgotno. Boje się masturbacji by nie przebić błony ale też chciałabym spróbować a nie mam faceta jeszcze .