Pożądanie idzie w parze z miłością. Nie pożąda to znaczy, że nie kocha. To stereotyp czy prawda?
Pożądanie i miłość mają bardzo wiele odcieni i, podobnie jak ludzka natura – są bardzo skomplikowane. Jednak należy podkreśłic z całą moca, że miłośc i pożadanie to dwie zupełnie różne sprawy i każda rządzi się swoimi prawami
Agnieszka Szeżyńska – coachka intymności, Coaching Intymności, Instytut Pozytywnej Seksualności
Czy jeśli przestaję pożądać mojego partnera, niechętnie uprawiam z nim seks to znaczy, że przestałam go kochać?
W stałych relacjach często pojawia się pytanie czy jeżeli kogoś nie pożądamy to oznacza to coś więcej. Czy oznacza to, że kogoś nie kochamy, że związek się rozpada, że nie może być dobrze, że przestaliśmy do siebie pasować?
Pożądanie to wrażliwy mechanizm
Pożądanie jest znacznie bardziej skomplikowanym mechanizmem niż mechanizm, który jednoznacznie wskazywałby na jakiś stan rzeczy w relacji. Oczywiście, może tak być i często się tak zdarza, że konflikty w relacji, niepowyjaśniane sprawy, które długo się za nami ciągną, nieporozumienia komunikacyjne, niedociągnięcia mogą sprawiać, że nasze pożądanie będzie słabsze, że nasze libido będzie niższe. Wynika to właśnie z gromadzenia negatywnych emocji. Nie musi tak jednak być zawsze. Czasem libido spada na przykład z powodów zdrowotnych, z powodu stresu i zmęczenia.
Osłabione libido
Na libido wpływa bardzo wiele czynników, które nie są związane z naszą relacją. Ten spadek zainteresowania seksualnego partnerem nie musi świadczyć o naszym zaangażowaniu w relację, a tym bardziej o miłości, o satysfakcji z relacji. Warto więc to oddzielić i zapytać samego siebie skąd bierze się osłabione libido i pożądanie.
Czy kobiety i mężczyźni inaczej pożądają?
.Czy istnieją jakieś różnice między kobietami, a mężczyznami w tej kwestii? Jest to szerokie zagadnienie, które dotyczy nie tylko stałych relacji, ale w stałych relacjach może być wyraźniejsze, a szczególnie w relacjach heteroseksualnych. Z badań wynika, że bardzo dużo kobiet reprezentuje taki mechanizm pożądania, który naukowcy nazywają responsywnym. Oznacza to, że pożądanie niekoniecznie rodzi się samo z siebie. Nie jest tak, że siedzimy i czytamy książkę i nagle nam się chce kochać, bo nasz organizm po prostu nagle się obudził i powiedział teraz, już, natychmiast. Wiele kobiet nie doświadcza takiego rodzaju pożądania i u wielu z nich pożądanie rodzi się dopiero w odpowiedzi na jakiegoś rodzaju bodźce z zewnątrz.
Przebudzenie pożądania
Może to być coś co widzimy na filmie, jakaś scena w książce, którą czytamy, ale również dotyk, to, że nasz partner lub partnerka zaczyna w jakiś sposób wchodzić z nami w seksualne sytuacje. Dopiero wtedy rodzi się pożądanie, które jest dostrzegane przez naszą świadomość. Jest to fragment prawdy o kobiecej seksualności, która nie jest jeszcze do końca zbadana.
Libido kobiety
Responsywność kobiecego pożądania jest często mylona z kwestią kobiecego niskiego libido. Niekoniecznie musi być tak, że kobieta ma niskie libido, może być tak, że w kobiecie rodzi się pożądanie w momentach, które stają się w jakiś sposób seksualne. Ta kolejność rzeczy jest odwrócona w stosunku do procesu, jaki zachodzi u mężczyzn. Właśnie dlatego w parach heteroseksualnych wyraźniej widać różnicę pomiędzy mechanizmami libido męskiego i żeńskiego. On będzie miał ochotę na seks o najróżniejszych porach dnia, bo coś po prostu powie organizmowi teraz, teraz, a u niej taki impuls się nie pojawia. Nie świadczy o tym, że kobieta nie ma ochoty na seks i jeżeli do czegoś dojdzie, to nie będzie jej to sprawiało przyjemności. Oznacza to po prostu, że jej pożądanie działa w inny sposób.
Przemęczenie i stres – wrogowie namiętności
W drugiej kolejności w stałych relacjach wchodzi nam temat dzisiejszej choroby cywilizacyjnej, czyli przemęczenia i stresu. Częściej zdarza się to w sytuacjach, gdzie mamy zarówno pracę, dziecko, rodzinę i ileś tych ról, ale też niekoniecznie tylko wtedy. Może się to też zdarzać, kiedy mamy tylko jedną z tych ról, ale jest ona dla nas bardzo wycieńczająca. Tutaj nie ma już zasad, może się to przydarzać zarówno mężczyznom jak i kobietom, szczególnie tym, które pracują i są matkami. Bardzo często powoduje to takie nasilenie zmęczenia i stresu, że seksualność się wyłącza i dochodzi do wniosku, a ciało dochodzi do wniosku, że to nie jest pora, żeby zajmować się takimi rzeczami. Seksualność jest spychana na dalszy plan, bo przecież są ważniejsze problemy do rozwiązania. W tych przypadkach ważne jest znowu przede wszystkim to, żeby komunikować się ze sobą i o tym rozmawiać. Trzeba więc mówić sobie dlaczego się dzieje tak jak się dzieje, dlaczego tobie i dlaczego mnie. Przekazywanie tych wszystkich kwestii to otwarcie drzwi do poradzenia sobie z tym problemem.
Pożądanie to bradzo delikatna i precyzyjna maszynka. Poddaje się łatwo bodźcom z zewnatrz - zarówno tym pozytywnym jak i negatywnym. Trzeba wiedzieć jak je obudzić i uważać, by nie wygasło. Jest to tym trudniejsze, że kobiety i mężczyźni pożądają inaczej. O pożądaniu w związkach mówi coachka intymności - Agnieszka Szeżyńska
Dodaj komentarz