Masturbacja podczas zbliżenia. Problem z osiągnięciem orgazmu bez masturbacji.
Piszecie do nas martwiąc się, że Wasze doznania seksualne odbiegają od wzorców książkowych i filmowych. Z tego wyciągamy wniosek, że Freud narobił więcej zamieszania niż naprawdę chciał – ogłosił bowiem, że istnieje tylko jeden możliwy i prawidłowy model przeżywania aktu seksualnego.
Marta Niedźwiecka – sex coach; www.sex-coach.pl
Moja dziewczyna, żeby osiągnąć orgazm w czasie stosunku potrzebuje dodatkowo masturbacji. Dlaczego?
Kobiece potrzeby seksualne
Nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem, że kobieta podczas seksu z penetracją potrzebuje dodatkowo masturbacji. Potrzebuje po prostu innego rodzaju pieszczot.
Masturbacja to jest akt samomiłości podejmowany samemu w celu dostarczenia sobie przyjemności, czasem orgazmu. Natomiast w takiej sytuacji, o której mówi nasz czytelnik, pani potrzebuje prawdopodobnie tego, żeby jej partner systematycznie, w konkretny sposób stymulował jej łechtaczkę. Jeżeli on tego nie robi, to ona robi to za niego i to nie jest masturbacja, tylko próba doprowadzenia się do orgazmu w sytuacji, kiedy bodźce w seksie są po prostu za słabe.

75% kobiet dochodzi, osiąga orgazm tylko wtedy, jeżeli ich łechtaczka jest stymulowana. Nawet jeżeli odczuwają przyjemność z penetracji waginy przez penisa czy wibrator, to najważniejsza, dominująca i kluczowa część bodźców, które odbierają, płynie z łechtaczki.
Łechtaczka to nie tylko ten malutki guziczek znajdujący się nad waginą, ale cały duży organ, który rozpościera się aż po dolną część waginy i na boki, w postaci takiego wielkiego motyla. I wszystkie elementy łechtaczki mogą być pieszczone; powinny być pieszczone żeby kobieta mogła we właściwy sposób się rozbudzić i osiągnąć satysfakcję.
Pewnego rodzaju uproszczeniem jest przekonanie, że kobiecie do osiągnięcia orgazmu wystarczy stosunek z penetracją. Tak odbiera orgazm najwyżej 1/4 żeńskiej populacji. Są to oczywiście pewnego rodzaju uproszczenia oparte na Kinseyowskich badaniach ludzkiej seksualności. Moje obserwacje i obserwacje wielu osób pracujących z seksualnością dowodzą, że dla większości kobiet stymulacja łechtaczki w czasie gry wstępnej, w czasie stosunku, jest niesłychanie istotna, kluczowa dla osiągnięcia orgazmu.
uproszczeniem jest przekonanie, że kobiecie do osiągnięcia orgazmu wystarczy stosunek z penetracją. Tak odbiera orgazm najwyżej 1/4 żeńskiej populacji. Są to oczywiście pewnego rodzaju uproszczenia oparte na Kinseyowskich badaniach ludzkiej seksualności - mówi sexcoach Marta Niedźwiecka
Dodaj komentarz