Seks analny od czasów starożytnych nie był tak “popularny” jak teraz
Jest to zaawansowana technika seksualna, która wymaga doświadczenia, przestrzegania zaasad i absolutnego zaufania do partnera
Agata Loewe – seksuolog, Instytut Pozytywnej Seksualności
O co chodzi z seksem analnym, że tyle o nim piszecie. To jest też bardzo popularny temat w sieci – czy faktycznie coś mnie omija?
Często trafiają do naszego instytutu zapytania o to, jak namówić partnerkę do seksu analnego. Pornografia jest przesiąknięta seksem analnym. Panuje swoista moda na tą formę aktywności. Jeśli miałabym nazwać naszą epokę ze względu na rodzaj seksualności jaki dominuje, to seks analny wymieniłabym w pierwszej piątce.
Jak przekonać dziewczynę do eksperymentów?
Jak przekonać swoją partnerkę do tego by się przekonała do seksu analnego?
Znam kobiety, które ochoczo zabierają się do tego tematu i decydują się na uprawianie seksu analnego. Słyszę też o tym, że czują się obrażane i zbulwersowane tym, że ktoś może pożądać ich odbytu. Jest przekonanie, że tego typu praktyki stosują np. gwiazdy porno albo, że będzie to bardzo bolesne.
Podstawowe zasady – “nie” oznacza “nie
Często boli jeśli mamy do czynienia z kimś kto podchodzi do tematu seksu analnego po amatorsku. W seksie analnym bardzo mocno trzeba wyznaczać granice. Słowo nie znaczy nie. Jeśli nasz partner zaczyna z troską przechodzić do seksu analnego to my musimy mieć poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, że kiedy powiemy „stop”, już nie chcę dalej” to nasz partner to uszanuje i niechciana aktywność się zakończy.
Czy warto spróbować?
Kiedy już poznamy to doznanie, którym jest trzymanie czegoś w środku odbytu, wówczas możemy dojrzeć do decyzji, by doszło do delikatnych ruchów kiedy coś wchodzi i wychodzi. Jesteśmy przyzwyczajeni, że tą częścią ciała wydalamy, więc w momencie gdy coś wchodzi do środka to pojawia się dosyć dziwne uczucie.
Trygazm – wiesz co to jest?
Na zachętę i w ramach ciekawostki chciałam opowiedzieć o czymś co nazywa się trygazm, czyli orgazm z trzech różnych punktów. W momencie kiedy mamy coś w środku odbytu, mamy coś wprowadzone do pochwy i dodatkowo jest stymulacja od strony łechtaczki, to dochodzimy do orgazmu z trzech różnych stron i jest to nazywane takim świętym Graalem orgazmu.
jest tylko jeden rodzaj seksu – kiedy łączą się narządy płciowe żeńskie z męskimi, reszta jest formą fantazji erotycznych, i to czasem dość dość bolących (ps nie mogę patrzeć na te pornole amerykańskie, w których kobiety udają, że im dobrze “w odbyt”, a w rzeczy samej pomogła tutaj sama maść z kodeiną – środkiem przeciwbólowym…, jak również marihuana i inne używki robią swoje); jeśli ktoś niewyżyty seksualnie szuka dodatkowych wrażeń i nadaje nazwy czynnościom innym niż natura kocha – czyli prokreacja to…. powinno się wprowadzić setki odmian tzw. “seksu”: ręczny, kolanowy, podpachowy, międzypalcowy, międzypiersiowy (itp. itd.) z użyciem każdej części ciała….;-)
Jeżeli podchodzimy do tematu delikatnie, czyli nic na siłę, powoli, z wyczuciem, anal daje dużo satysfakcji partnerce, liczy się pełne zaufanie 🙂