Edukacja seksualna osób z niepełnosprawnościami w Polsce właściwie nie istnieje. Podejmują się jej nieliczne ośrodki i fundacje, nie ma żadnego spójnego systemu
W naszej kulturze mocno łączy się seksualność z prokreacją,w ten sposób temat edukacji seksualnej osób z niepełnosprawnościami staje się tabu
dr n. hum. Agnieszka Kościańska – antropolożka kultury, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UW, zajmuje się badaniami nad seksualnością, płcią i religijnością
Dlaczego osoby z niepełnosprawnościami nie są objęte programem specjalnej edukacji seksualnej? Skąd przeświadczenie, że niepełnosprawni są pozbawieni seksualności?
Zaprzyjaźniona edukatorka seksualna opowiadała mi o zajęciach, które prowadziła w szkole dla osób z niepełnosprawnościami. Podczas tych zajęć rozmawiała dziewczętami z niepełnosprawnościami o seksualności. Zgodnie z zasadami każdy kurs edukacji seksualnej powinien rozpoczynać się od powiedzenia sobie jakich słów używamy na określenie narządów płciowych.
Edukacja seksualna wyparta przez tabu
Owa edukatorka ze zdumieniem zauważyła, że jedyne określenie, jakiego wobec własnych narządów płciowych używały dziewczęta to pupa z przodu. Zadała więc sobie pytanie dlaczego tak jest. Doszła do wniosku, że ciało i potencjał seksualny jest w całym procesie edukacyjnym i wychowawczym osób z niepełnosprawnościami tak bardzo pomijany, że dziewczęta są zupełnie odłączone od cielesności. Zdecydowanie bardziej niż inne dzieci, z którymi i tak nie rozmawia się o seksualności tyle ile należałoby,. Z dziećmi z niepełnosprawnościami, niezależnie od rodzaju niepełnosprawności, nie rozmawia się po prostu w ogóle. Nie chodzi tylko o kwestie takie jak antykoncepcja, ale również o to jak mówić o własnym ciele. Myślę, że to jest przestrzeń, gdzie potrzeba prawdziwej interwencji.
Seksualność i prokreacja – zbitka kulturowa

To sytuacja wiąże się z faktem, że w naszej kulturze bardzo mocno łączymy seksualność z prokreacją. Społecznie uważa się, że rodzicielstwo nie jest dla osób z niepełnosprawnościami, więc wyklucza się je również z seksualności. Inną rzeczą jest to, że bardzo często postrzegamy takie osoby jako dzieci, nawet jeżeli są to osoby dorosłe to nie dostrzegamy ich dorosłości, tylko cały czas uważamy ich za dzieci, w związku z czym seksualność nie jest im potrzebna. Zaniechanie i zaniedbanie odbywa się na różnych poziomach, a kontekst seksualny w odniesieniu do niepełnosprawności zawsze budzi sensację. Bo wyobraźmy sobie kobietę na wózku u ginekologa, przecież to jest niewyobrażalne!!!!
Seksualizacja a edukacja
Myślę, że to jest taki moment, gdzie dwie rzeczy nakładają się na siebie. Z jednej strony lęk przed seksualizacją dzieci, niechęć w stosunku do edukacji seksualnej, a z drugiej strony nasza ogólna niewrażliwość i niewiedza, jeżeli chodzi o potrzeby osób z niepełnosprawnościami.
Dodaj komentarz