Poród to ekstremalne przeżycie – łaczy się ze strachem, bólem, niepewnością czy dziecko będzie zdrowe
Rodząca ma prawdo do pełnej informacji o tym, co się z nią dzieje; ma prawo wyboru miejsca i pozycji porodu. Zdrowe kobiety w obliczu szpitalnego sztafarzu drętwieją i przestają walczyć o to, co im się należy. Kobiety niepełnosprawnie intelektualnie są całkowicie pomijane i zagubione – takie są fakty. Nasz ekspert przeprowadził szereg wywiadów z niepełnosprawnymi kobietami – rzeczywistość szpitalna jest dla nich bezlitosna.
Prof. Remigiusz Kijak – pedagog specjalny, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Rzeszowski, niepelnosprawnoscirehabilitacja.com
Książka Rodzice z niepełnosprawnością intelektualną porusza szereg zagadnień z zakresu życia intymnego osób z niepełnosprawnością intelektualną. Generalnie dotyczy ona oczywiście rodzicielstwa osoby niepełnosprawnej intelektualnie, ale rodzicielstwo to jest traktowane bardzo szeroko. W tej książce opisana jest w czterech odsłonach droga do bycia rodzicem: od pewnej decyzji dotyczącej rodzicielstwa, przez opiekę położniczo-ginekologiczną, przebieg tej ciąży i poród po codzienność rodzicielską. Ostatnia część poświęcona jest temu jak być rodzicem czyli temu jak rodzice niepełnosprawni intelektualnie realizują tą swoją rodzicielską codzienność i o planach rodzicielskich czy o planach rodziców z niepełnosprawnością intelektualną.
Ciąża nigdy nieplanowana
Gdy podejmowaliśmy rozmowę na temat rodzicielstwa, to wszystkie pary moich rozmówców jednoznacznie mówiły o tym, że nie planowały swojej ciąży. To są też pary, które nie mają jednego dziecka, tylko kilkoro dzieci i żadnej ciąży nie planowały – to bardzo istotna, kluczowa kwestia. Chcę jeszcze raz wyraźnie powiedzieć, że brak edukacji seksualnej osób z niepełnosprawnością intelektualną powoduje, że rodzicom niepełnosprawnym intelektualnie, którzy mają myślenie konkretno-obrazowe i nie mają myślenia abstrakcyjnego, jest bardzo trudno planować rodzicielstwo. Dlatego więc za każdym razem to rodzicielstwo ich zaskakiwało. PW jednym z wywiadów moja rozmówczyni opowiadała mi jak donosiła ciążę do rozwiązania i dopiero wtedy z bardzo dużym zaskoczeniem odkryła, że była w ciąży – poród ją całkowicie zaskoczył.
Szpital położniczy – wielkie osamotnienie
Rozpoczyna się kolejny dość ważny etap, to jest etap przygotowania do porodu – opieki na oddziale położniczym. Właściwie w biografiach wszystkich tych kobiet, z którymi rozmawiałem pojawia się refleksja, że ten czas był dla nich bardzo trudny, a niejednokrotnie czuły się niepotrzebne, pominięte, ignorowane. Nikt z nimi na tych oddziałach nie rozmawiał, nikt nie informował o kolejnych czynnościach, nie mówił jak będzie ten poród przebiegał. Bardzo często partnerzy rodzących byli wypraszani z sal, pomimo , że przecież mają prawo być ze swoją partnerką. Traktowano ten poród jako niefizjologiczny, pomimo, że był on prawidłowy. Jednak sam fakt, że mamy do czynienia z osobą niepełnosprawną jest dla lekarza przesłanką do tego, żeby nie traktować tego porodu fizjologicznie.
Poród – ból, trauma, brutalność
Jak przeżywały poród kobiety niepełnosprawne? Bardzo często nie rozumiały co się wokół nich dzieje, nie rozumiały poleceń, czuły zdenerwowanie personelu i pielęgniarek, czuły się traktowane instrumentalnie.Mówiły, że było im zimno, a mimo to pozostawały odkryte, że jak spadły z łóżka, to nikt ich nie podnosił – jest bardzo wiele takich opisów, które pokazują, że te kobiety były traktowane jak duży problem dla personelu. Z jednej strony są w ciąży, więc można podjąć takie same procedury jak w stosunku do kobiet pełnosprawnych, ale kobiety pełnosprawne mając oczywiście większą lub mniejszą świadomość swoich praw upominają się o nie. Kobiety niepełnosprawne nigdy nie upominają się o swoje prawa, dlatego bardzo często ich doświadczenia są bardzo negatywne.
Lekarze boją się kobiet niepełnosprawnych?
Cały ten rozdział jest bardzo trudnym przeżyciem pokazującym, że bardzo ważna w edukacji lekarzy, a zwłaszcza lekarzy położników i ginekologów jest kwestia uświadomienia tego, że kobiety niepełnosprawne to także ich pacjentki. Jeżeli jest to pacjentka niepełnosprawna fizycznie, to częściej upomni się ona o swoje prawa. Pacjentka niepełnosprawna intelektualnie natomiast, która ma problemy z komunikacją, bo przecież moje badane były to też często kobiety, które nie mówiły, które komunikowały się pozawerbalnie, to one w pozawerbalnej rozmowie ze mną mówiły o tym, jak trudne było dla niech to doświadczenie porodu. Ten brak komunikacji, fakt, że akcja porodowa jest dynamicznym procesem, to, że te kobiety były tak instrumentalnie i mechanicznie traktowane pokazuje, że opieka ginekologiczna jest tematem który na pewno wymaga szczególnej refleksji
Remigiusz Kijak jest pedagogiem specjalnym, a swoją uwagę zawodowa poświęca seksualności i rodzicielstwu osób z niepełnosprawnością intelektualną. W najnowszej książce opisuje proces stawania się rodzicem - nieplanowane ciąże, brak podstawowej wiedzy o własnym ciele, pogardliwe traktowanie z oddziałach położniczych - oto codzienność niepełnosprawnych kobiet
Dodaj komentarz